Odłowiony na działkach maluszek nie znał dotyku człowieka, ale inne koty dodają mu sił w przetrwaniu pobytu w schronisku. Dodatkowo Kminka zarzuca przy chodzeniu, co oznacza , że zanim do nas trafił przeżył chorobę wirusową. Jest już pod
... więcejwójnie szczepiony i zaczipowany i bardzo chętnie opuściłby to „więzienie”, ale czy ma szansę? Zainteresowani adopcją „sponiewieranego życiem dzikuska” dzwońcie: Małgorzata 691-790-351mniej