Wiek
7 lat
Miasto
Zielona Góra
Drejk mieszka w naszym schronisku ponad dwa lata. Został znaleziony na prywatnej posesji w Lubsku, gdzie przybłąkał się nie wiadomo skąd. Nie wiadomo również, czy psiak się komuś zagubił, czy ktoś celowo się go pozbył. Ludzie, którzy z
... więcejnaleźli Drejka chcieli go zatrzymać, niestety przy próbie zapięcia go na smyczy – psiak pogryzł jedną z osób – i tak Drejk trafił do zielonogórskiego schroniska. W schronisku zamieszkał w kojcu, z którego ma łatwy dostęp do wybiegu, aby choć w ten sposób mógł korzystać z aktywności, gdyż przez długie dwa lata psiak nie pozwalał na założenie mu szelek, zapięcie smyczy – przez co nie wychodził na spacery do lasu. Podejrzewamy, że albo był bity, albo był uwiązany na krótkim sznurku, wszak ta jego niechęć do smyczy i do dotyku, zwłaszcza w okolicach szyi – nie wzięła się znikąd. Drejk lubi kontakt z człowiekiem, a tym, których zna – pozwala na delikatny dotyk, głaskanie, zabawę. Wszystko to jednak odbywa się na jego, Drejkowych zasadach. Szczęście w nieszczęściu, że w życiu Drejka pojawili się ludzie, którym bardzo zależało na tym, aby zaczął on wychodzić na spacery. I tak kombinowali co tu zrobić, w jaki sposób założyć mu szelki, aby wreszcie mógł przekroczyć bramę schroniska i korzystać ze spacerów po cudownym lesie wokół. Aż w końcu nadszedł ten wymarzony dzień. Sposobem, przy współpracy zarówno wolontariuszy i pracowników schroniska – udało się psiakowi nałożyć porządne szelki, następnie chwilę trwało przyzwyczajanie go do smyczy. Wreszcie dwoje wolontariuszy Drejka podjęło próbę zapięcia smyczy i udało się ! Drejk pomaszerował na swój pierwszy, długi spacer. To było 9 października 2021 roku - bardzo ważny dzień dla tego psiaka. Od tego czasu psiak wychodzi regularnie na spacery, i choć przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, aby przekonać go, że dotyk to nic złego, a smycz oznacza tylko coś fajnego - spacer, radość, tropienie, węszenie – wierzymy, że dla tego psa rozpoczął się nowy, lepszy etap jego życia.
Szukamy dla Drejka bardzo doświadczonego opiekuna, który będzie dalej pracował z nim, tak, aby psiak mógł w pełni i z radością korzystać z życia.mniej