Wiek
15 lat
Miasto
Zielona Góra
13 lat spokoju, a potem koszmar, z którego nie może się wybudzić. W domu, w którym mieszkał pozostała tylko jego sierść i niezliczone ślady łapek, tuż obok jego stóp - wydeptali wspólną historię przyjaźni. Jemu pozwolili zabrać tylk
... więcejo wspomnienia. Ktoś do walizki jednak dorzucił przerażenie, niezzrozumienie i tęsknotę. Wszystko przepadło, a ten który go kochał odszedł na zawsze.
Voks stracił dom ze względu na śmierć opiekuna. Z dnia na dzień wszystko się skończyło. Z dwóch serc, tylko jedno bije. Głośno, bo przeszyba je ogromny strach.
Ten malutki staruszek tak bardzo się boi życia w schronisku, że na ten moment nie dopuszcza do siebie nikogo. Pokazuje zęby przy każdej próbie kontaktu z nim. Nie wychodzi z boksu, nie pozwala się dotknąć. Jakby w każdym znasz widział winnowajce odebrania mu właściciela.
Przed nami długie tygodnie pracy lub cud. Dom, fundacja, które dadzą mu szansę na spokojne warunki do pracy i budowania zaufania. Tu w schroniskowym zgiełku jest to bardzo trudne. Tylko czas płynie nieublagalnie szybko. Budowanie przyjaźni, składanie zrozpaczonego serca trwa w nieskończoność.
Voks nie ma tyle czasu. Bliżej mu do tęczowego mostu z 13 latami na karku.mniej