Kiedy Łatek trafił do nas był maleńką kupką nieszczęścia.
Zapchlony, zagłodzony nieufnie patrzył na każdego, człowiek niestety nie kojarzył mu się z niczym miłym . Skrajnie wycieńczony długą tułaczką odsypiał całe dnie jedynie ... więcejjedzonko to było to co mogło go zmusić do pobudki.
Dziś Łatek jest wesołym kompanem,choć potrzebuje chwilkę żeby zaufać nowo poznanej osobie. Mieszka z innymi psiakami i dogaduje się z nimi bezproblemowo. To psiak w typie ,,przepraszam że jestem",bardzo grzeczny i spokojny. mniej