Wiek
4 lat
Miasto
Zielona Góra
Rany kłute na ciele, urwany łańcuch wiszący na szyi. Uciekł oprawcy, zerwał się z niewoli. Pierwsza i ostatnia podróż na wolności zaprowadziła go do więzienia. Kara za chęć przeżycia, za ucieczkę przed cierpieniem. A kat? Nigdy ni
... więceje znaleziony, na pewno nie śpi za kratami, a w ciepłym, cichym domu.
Piąty rok w schronisku. „Coś musi być z nim nie tak” – myśli każdy, kto go mija… i każdy się myli. Jedyne, co można mu zarzucić, to że jest zbyt idealny. Widocznie los szuka dla niego odzwierciedlenia jego samego - idealnego człowieka.
Zadane mu obrażenia, ominęły jego serce. W ludziach dostrzega szczęście, a nie krzywdę. Wybaczył każdy ból, który zafundowała mu ludzka ręka. Woli śnić o szczęściu niż rozpamiętywać bolesną przeszłość.
Wciąż się nie poddaje, wciąż wierzy, że jeszcze opuści na zawsze schronisko, nie oglądając się za siebie. Te krótkie spacery między samotnością traktuje jak trening, przed najważniejszą wędrówką życia.
Każde wyjście z boksu jest chwilą euforyczną, jakby miała trwać wiecznie. Silny, energiczny, chcący gnać przed siebie. Odczytać nosem wszystkie tajemnice zostawione tuż przed jego spacerem. Ciekawski, pragnący przeżyć jak najwięcej. Łaknie beztroskich chwil, wycieczek pełnych przygód, z kompanem u boku, co skusi chwilą przerwy na pochłonięcie smaczka.
A potem, dalej szybko przed siebie, życie dla Widłaka jest zbyt piękne by stać w miejscu ze spuszczonym ogonem.
Widłak jest wspaniałym i pięknym psem, któremu nie brakuje radości życia. Jakimś cudem nie godzi się na przyjaźń z bezdomnością i niewolą. Wypiera je od siebie. Nie dopuszcza, by wdzierały się do jego snu, by opatulały w budzie. Postawił na przyjaźń z marzeniami, na radość ulotnych chwil u boku wolontariuszy.
Kocha wiatr w sierści, chłodne okłady z okolicznego strumyka, chrupanie śniegu pod łapkami, szelest jesiennych liści, które barwią jego trasę spacerów. Pięć lat w schronisku a on jakby obiecał sobie, że nic nigdy go nie złamie, że musi mieć siłę, by kiedyś pognać ku wolności, by nadążyć za przyjacielem, który otworzy mu po raz ostatni raz bramę.
Widłak ma ok. 5 lat, jest silny, energiczny, idealny dla tych, co nie potrafią ustać w miejscu. W schronisku stresuje się psami, na spacerze ignoruje je dopóki pierwsze nie zaczną do niego szczekać. Daje się odwołać, łasy na przysmaki, co wróży sukcesom w odrabianiu nowych lekcji życia.
Szukasz przyjaciela, który nigdy nie odmówi Ci towarzystwa? Co zawsze będzie okazywał Ci radość na myśl o wspólnych spacerach?
Widłak jest psem idealnym. Mimo ogromnych pokładów energii, bez problemowo daje sobie nałożyć szelki, kubraczki przeciwdeszczowe, kaganiec. Nie wykazuje agresji w stosunku do ludzi, a na widok, tych których już zna, skacze pod sufit z nieokiełznanego szczęścia.
Udostępniajcie proszę. O Widłaka nikt nie pyta,, nigdy nikt nie zadzwonił, by zabrać go na spacer zapoznawczy. Nigdy nie chciał nawet spróbować się z nim zaprzyjaźnić.
Jeśli znasz kogoś, kto kocha przygodę, ruch, czerpanie radości życia - to podeślij mu ten wpis. Chyba, że to Ty?
mniej