Wiek
6 lat
Miasto
Warszawa
Kardamon trafił do nas z Radys. Widać, że swoje tam przeszedł - pyszczek i uszka pokrywają blizny, choć pewnie największy ślad po pobycie w morodowni pozostał w jego sercu. W oczach ma jeszcze dystans i ostrożność, ale coraz częściej zd
... więcejarza mu się zapominać, że trzeba uważać i staje się wesołym pieskiem w sile wieku. Największą radością Kardamona w tej chwili są spacery – na początku jest bardzo pobudzony, po chwili uspokaja się i ładnie idzie na spacer, obwąchując każdy krzaczek. Spacerować mógłby godzinami, choć nad kondycją Kardamona będzie trzeba popracować i zrzucić nadprogramowe sadełko. W chwilach niepewności nieco powarkuje (z emocji, nie z agresji), ale ostatecznie przybiega do człowieka, w jego ramionach poszukując wsparcia i ochrony. Innymi pieskami jest bardzo zaciekawiony, choć widać, że jedne lubi bardziej, inne mniej. Kardamon to trochę taki chojrak – udaje odważnego ze świadomością, że jest człowiek, który i tak go zawsze obroni. Sprawia wrażenie lekkiego uparciucha – wymyślił sobie, że nie wypada dorosłemu psu chodzić w szeleczkach i stanowczo odmawia ich założenia. Pracujemy obecnie nad przekonaniem Kardamona, że to wcale nie obciach, a nawet że jest to w modzie ;-) Kardamon ma zadatki na wielkiego pieszczocha, który wie, co to przytulanie, głaskanie i wtulanie się w człowieka. Już teraz widać, że powoli przypomina sobie, jak to jest być takim pieszczochem, jaką radość można czerpać z przebywania z ludźmi i jaką przyjemnością mogą być mizianki. Niestrudzenie go w tym wspieramy ;-) Coraz częściej widzimy jego zawadiacki psi uśmiech, coraz częściej wtula się w nas całym ciałkiem i cieszy na widok znajomych twarzy. Jesteśmy absolutnie oczarowani tym, co jest już nam gotowy pokazać. Szukamy dla niego troskliwego domu, w którym poczuje się na tyle pewnie i bezpiecznie, by zrzucić całkowicie pancerz, w którym się skrył, by przetrwać w mordowni Radysy.
Kontakt w sprawie adopcji
Beata 517 593 013
Asia 601 588 659
Maciek 793 175 700mniej