Onyx ma 6 lat i od dwóch lat patrzy przez kraty schroniskowego kojca. Patrzy tymi swoimi hipnotyzującymi oczami, które potrafią zajrzeć prosto w serce. I pyta bez słów: Dlaczego jeszcze tu jestem?
Bo naprawdę – nikt nie wie, dlaczego Onyx
... więcejwciąż nie znalazł domu. Jest piękny, łagodny, kocha ludzi, spaceruje nawet z dziećmi i zawsze szuka kontaktu z człowiekiem. Nie ma w nim cienia agresji.
Do psów ma stosunek wybiórczy, ale przy odpowiednim wprowadzeniu potrafi się z nimi dogadać. Kotów nie zna, więc potrzebna byłaby ostrożna adaptacja.
Niestety – kojec go niszczy. Zamknięty, bez bliskości, której tak bardzo potrzebuje, Onyx się wypala. Zdarza mu się próbować ucieczek – nie po to, by biegać gdzieś na oślep, ale po to, by dostać się do ludzi. Bo człowiek to dla niego cały świat.
Onyx nie prosi o wiele – tylko o szansę. O dom, w którym będzie mógł znów oddychać. O człowieka, który pozwoli mu na nowo być psem.
Czy możesz mu to dać? Czy Onyx może wreszcie przestać być tylko "tym z kojca"?mniej