Miki wraz ze swoją koleżanką Mini został dowieziony do schroniska przez olsztyński OTOZ. Psiaki we dwoje błąkały się po terenie Olsztyna. Początkowo Miki był wychudzony, przestraszony i nieufny. Obecnie cieszy się na widok znanych sobie o... więcejsób, uczy się chodzić na smyczy i korzystać z uroków pobliskiego lasu. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, by w pełni zaufać człowiekowi. Ten proces zdecydowanie przyspieszy pójście do kochającego, spokojnego domu, najlepiej gdzieś na wsi. Miki powinien być w domu bez małych dzieci i innych zwierząt. Przy pierwszym kontakcie reaguje nerwowo na obce osoby i po adopcji będzie wymagał dalszej pracy z behawiorystą.mniej